Essence Color&Go 121 gold fever
Witam serdecznie dzis przybywam do Was ze złotym glitterem. Bardzo długo szukałam takiego lakieru a upatrzyłam go w Viperze Polka. Niestety sa one słabo dostępne stacjonarnie ale na szczęście podpatrzyłam u kogos na blogu ze Essence ma cos bardzo podobnego. Poszłam wiec do drogerii Blue i kupiłam ten i dwa inne lakiery ale o tym kiedy indziej.
Essence Color&Go 121 gold fever to przezroczysta baza naszpikowana mnóstwem brokatu, az sie boje tego zmywać. Drobno zmielony złoty brokat z czerwonymi drobinkami, jest ich nie wiele, złote i srebrne plastry miodu, te drugie większe. Całość moim zdaniem fajnie sie prezentuje na paznokciach. Jako baze dałam ciemny brąz z Adosa Extra Long Lasting 570. Złota mam jedna warstwę, szeroki pedzelek bardzo ułatwia aplikacje , drobinek nabiera sie bardzo dużo. Sama nie testowałam ale widziałam na innych blogach ze lakier po 3 warstwach ładnie kryje cała płytkę. Paznokcie pięknie sie mienia w świetle dziennym a w słoncu efekt pewnie będzie i wiele lepszy jak kiedys wyjdzie słonce. Buteleczka 8ml, pędzelek płaski. Ta serie lakierów lubie za nakrętki w kolorze lakieru bo bardzo ułatwia mi to szukanie w szafce :) Jak Wam sie podoba? Dajcie znac w koniecznie w komentarzach.
Essence Color&Go 121 gold fever to przezroczysta baza naszpikowana mnóstwem brokatu, az sie boje tego zmywać. Drobno zmielony złoty brokat z czerwonymi drobinkami, jest ich nie wiele, złote i srebrne plastry miodu, te drugie większe. Całość moim zdaniem fajnie sie prezentuje na paznokciach. Jako baze dałam ciemny brąz z Adosa Extra Long Lasting 570. Złota mam jedna warstwę, szeroki pedzelek bardzo ułatwia aplikacje , drobinek nabiera sie bardzo dużo. Sama nie testowałam ale widziałam na innych blogach ze lakier po 3 warstwach ładnie kryje cała płytkę. Paznokcie pięknie sie mienia w świetle dziennym a w słoncu efekt pewnie będzie i wiele lepszy jak kiedys wyjdzie słonce. Buteleczka 8ml, pędzelek płaski. Ta serie lakierów lubie za nakrętki w kolorze lakieru bo bardzo ułatwia mi to szukanie w szafce :) Jak Wam sie podoba? Dajcie znac w koniecznie w komentarzach.
Wow. Ależ to pięknie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda :) Ale Vipera ma mniej pyłku a więcej heksów i chyba bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńVipera to Vipera jak znajde gdziesz to kupie :)
UsuńŁadne połączenie.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! szukam czegoś w tym stylu i chyba jadę jutro do Hebe po to złotko ^^
OdpowiedzUsuńAle to ślicznie wygląda ;) Narobiłaś mi ochoty na to złoto od Essence ;D
OdpowiedzUsuńBrąz pienie wygląda z tym złotkiem :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cie do LBA :). Więcej u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://avonlubelskie.blogspot.com/2014/01/nominacje-lba.html
dziekuje, ostatnio robilam ten tag :)
UsuńBardzo ładnie się razem komponują.
OdpowiedzUsuńMiałam ten lakier jeszcze w starej buteleczce i nie miał on tych plastrów miodu :)
OdpowiedzUsuńTak wygląda w takim delikatnym ombre: http://www.photoblog.pl/nailinspirelove/151489235/marzec3.html
Tutaj jeszcze nie byłam zbytnio wprawiona i dlatego takie malownicze okolice skórek :D
fajnie u ciebie wygladał :)
UsuńZużywam właśnie drugą buteleczkę, uwielbiam go!:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne złotko <3
OdpowiedzUsuńświetne połączenie , robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńWycofują ten złoty lakier:(
OdpowiedzUsuńEfektowne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńwow, ale super ^^
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten efekt! <3 Wyszło tak elegancko i z klasą. Naprawdę, robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCuduś ;)
OdpowiedzUsuń