Poniedziałki z Miyo Mini Drops Pure Orange 163 i Crystal&Peach 164
Witam, w końcu mam chwile aby naskrobać dla Was recenzje Miyo. Dzisiaj pokaże Wam dwa lakiery na cztery sposoby. Pomarańczowy lakier połączyłam mgiełką w podobnym odcieniu i jeszcze to wszystko zmatowiłam. Zapraszam do lektury.
Pupe Orange to intensywny pomarańcz, chyba najładniejszy jaki mam w swoich zbiorach. Bardzo dobrze sie nim maluje, lakier jest dobrze napigmentowany, kryje po dwóch warstwach. Wykończenie ma kremowe. Drugi gagatek zupełnie nie trafia w moje gusta, Zupełnie nie miałam na niego pomysłu. Crystal&Peach to lekko pomarańczowa mgiełka. Na zdjeciach jedna warstwa. Krycie ma zerowe ale świetnie sie prezentuje np z tym pomarańczem. Baza jest lekko brzoskwiniowa z mnóstwem schimmeru w podobnym odcieniu. Niestety widać pociagcienia pędzelka :/ Całą sprawę załatwia matowy top i w taki oto sposób uzyskujemy satynowy pomarańcz. Myślę, że dobrze również by wyglądał w połączeniu z Miyo Moccasin :) Jak sie Wam podoba? Lubicie pomarańcze na paznokciach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Pupe Orange to intensywny pomarańcz, chyba najładniejszy jaki mam w swoich zbiorach. Bardzo dobrze sie nim maluje, lakier jest dobrze napigmentowany, kryje po dwóch warstwach. Wykończenie ma kremowe. Drugi gagatek zupełnie nie trafia w moje gusta, Zupełnie nie miałam na niego pomysłu. Crystal&Peach to lekko pomarańczowa mgiełka. Na zdjeciach jedna warstwa. Krycie ma zerowe ale świetnie sie prezentuje np z tym pomarańczem. Baza jest lekko brzoskwiniowa z mnóstwem schimmeru w podobnym odcieniu. Niestety widać pociagcienia pędzelka :/ Całą sprawę załatwia matowy top i w taki oto sposób uzyskujemy satynowy pomarańcz. Myślę, że dobrze również by wyglądał w połączeniu z Miyo Moccasin :) Jak sie Wam podoba? Lubicie pomarańcze na paznokciach? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Zapraszam przy okazji na mojego facebooka i instagrama tam jako pierwsze dowiecie sie o nowościach :)
Fakt iż dostałam lakier od firmy Miyo w ramach współpracy nie wpływa na moja ocenę.
Crystal&Peach
Crystal&Peach z matowym topem
pure orange matowy
prześliczny odcień, w macie też super ;)
OdpowiedzUsuńJa mam podobny trochę do tej mgiełki z Wibo Glamour Nails bodajże i świetnie wygląda na czarnej bazie, z flejksami, jak rybie łuski :D
OdpowiedzUsuńA ta pomarańczka bardzo ładna, ale chyba nie do końca w moim guście, chyba nie byłabym w stanie wszystkich paznokci mieć nią pomalowanych :v
u mnie pomarańcz sprawdza sie najlepiej jako dodatek :)
Usuńja jakoś za takim mocnym pomarańczem nie przepadam, ale podoba mi się jego struktura z drobinkami, pięknie się mieni :)
OdpowiedzUsuńszczególnie w słońcu :)
UsuńMatowe te dwa lakiery z Miyo wyglądają pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta mgiełka... ale wyjątkowo nie lubię tych widocznych pociągnięć.. nieźle to wykombinowałaś.. z matem super:)
OdpowiedzUsuńdzieki
Usuńa ja nawet lubię pomarańcze, nawet mam w planach wkrótce pokazać moją pomarańczkę :)
OdpowiedzUsuńczekam w takim razie :)
Usuńlubię pomarańczki, zmatowione wersje też mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się Crystal&Peach w matowym wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńmi też
UsuńPure orange matowy wygląda świetnie , też nie lubię tych widocznych pociągnięć pędzla, jeśli chodzi ogólnie o kolor pomarańczowy tao bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie :)
UsuńMam ten peach&crystals, bo córa mnie na niego naciągnęła, ale szału to on nie robi ;) Teraz już wiem jak go wykorzystać żeby naprawdę fajnie się prezentował :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że ktoś korzysta z moich postów :D
Usuńśliczny jest, uwielbiam takie intensywne kolory z iskrzącymi drobinkami :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze sie podoba :)
UsuńHej, chciałam Cię o tym, iż nominowałam Cię do Liebster Blog Award :) Zapraszam na bloga :)
OdpowiedzUsuńco-ona-zmalowala.blogspot.com :)
dziekuje
UsuńWersja zmatowiona jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie pomarańcz za bardzo się nie sprawdza, chyba że taki bardzo, bardzo rozbielony:)
Uwielbiam neonowe, zmatowione odcienie! Dają po oczach, ale z wdziękiem!
OdpowiedzUsuńA ja coś ostroznie podchodze do pomarańczków, ale chyba musze zmienić zdanie, ponieważ wyglada bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń