W poniedziałek przybywam do was z dość ciekawym lakierem, My Sekret Red Ice to czerwień ale nie taka zwykła, w buteleczce i na paznokci można dojrzeć srebrny schimmer, który pięknie połyskuje w słońcu. Kolor jest bardzo ładny i żywy. Z aspektów technicznych lakier ma pojemność 10 ml, buteleczka kwadratowa, nakrętka tez kwadratowa i całkiem spora, pędzelek krótki i plaski. Dobrze sie rozprowadza po paznokciu, nie pozostawia smug, do pełnego krycia wystarcza dwie warstwy. Jestem bardzo zdziwiona i zaskoczona bo lakier bardzo szybko schnie. Jestem zachwycona, mam nadzieje ze inne lakiery z My Secret również tak dobrze sie sprawdzają. Kupiłam w Naturze za 3,99zl tym bardziej jestem zadowolona. Po trzech dniach pojawiły sie pierwsze odpryski. Na zdjęciach z topem.
▼
30 września 2013
29 września 2013
Lemax marmurki ciag dalszy
Witam, jak wam mija niedziela? U nas jak zawsze zabiegany dzień ale znalazłam chwile aby pochwalić sie Wam kolejnymi marmurkami Lemaxa :D poprzedni jest dobrze opisany tu klik.
Dziś przedstawiam delikatny róż i biały, drugi bardziej mi przypadł do gustu, z reszta same oceńcie.
27 września 2013
Limonkowy marmurek Lemax
Lakiery marmurkowe jakiś czas temu zawładnęły blogosfera, na co piątym blogu można było podziwiać te cudeńka. Ja sie długo broniłam, miałam wymówkę ze na allegro nie będę kupować bo przesyłką i bla bla bo stacjonarnie sa trudno dostępne, ale dzis wypatrzyłam je na bazarku u siebie. No i jak tu nie kupić? skoro stoją i tak pięknie wyglądają w ten piękny słoneczny acz kolwiek mroźny dzień? Zapłaciłam bagatela 2,5zl za sztukę, wiec moja radość była jeszcze większa. Na czym polega fenomen marmurków? Maja w sobie zatopione czarne drobinki, nie jest to brokat, wiec coś czego jeszcze nie było. Do mnie trafiły w tak zwanych dzbankach ale bywają tez w innych buteleczkach.
Kupiłam 2 lakiery bo tylko dwa kolory były, nie maja one numerów, wiec powiem wam na oko ze ten dzisiejszy jest wg mnie limonkowy a drugi biały. O nim będzie w osobnym poście. W buteleczce nie ma takiego efektu jak na paznokciach, jak bym nie widziała wcześniej zdjęć to bym pewnie nie kupiła. Na pazurkach strasznie mi sie podoba i juz rozumiem na czym polega jego fenomen. Z technicznej strony jest trochę gorzej, pędzelek jest naprawdę woski, lakier jest rzadki i kryje po 3 warstwach, chyba ze damy kolorowa bazę pod spod, ale czego sie spodziewać za 2,5zl? Ja wszystko wybaczam bo urzekł mnie na paznokciach. Efekty zobaczcie same na zdjęciach.
Kupiłam 2 lakiery bo tylko dwa kolory były, nie maja one numerów, wiec powiem wam na oko ze ten dzisiejszy jest wg mnie limonkowy a drugi biały. O nim będzie w osobnym poście. W buteleczce nie ma takiego efektu jak na paznokciach, jak bym nie widziała wcześniej zdjęć to bym pewnie nie kupiła. Na pazurkach strasznie mi sie podoba i juz rozumiem na czym polega jego fenomen. Z technicznej strony jest trochę gorzej, pędzelek jest naprawdę woski, lakier jest rzadki i kryje po 3 warstwach, chyba ze damy kolorowa bazę pod spod, ale czego sie spodziewać za 2,5zl? Ja wszystko wybaczam bo urzekł mnie na paznokciach. Efekty zobaczcie same na zdjęciach.
zakupowy post
Przybywam dziś w ten piękny słoneczny , aczkolwiek zimny dzień z postem zakupowym. To moje zdobycze z przeciągu ostatniego miesiąca :)
26 września 2013
o zmywaczu z Rossmanna slów kilka
Dziś napisze wam o zmywaczu do paznokci, którego bym nie zamieniła za żaden inny. Isana Nagellack Entferner Mandelduft bo tak sie nazywa. Mowa oczywiście o zielonym, do kupienia tylko Rossmannie. W swoim życiu miałam już dużo rożnych zmywaczy do paznokci ale ten gości u mnie jednak najczęściej. Chcąc zaoszczędzić kupowałam nawet litrowy w hurtowni kosmetycznej, fakt butla wychodziła śmiesznie tanio ale nie była wydajna bo preparat gorzej radził sobie z lakierem do paznokci. Już nie eksperymentuje i jestem wierna Isanie, która zmywa dosłownie wszystko! Ale po kolei.
24 września 2013
Moje must have czyli korektor pod oczy Eveline
Nastał ten czas, ze dojrzałam w końcu do korektora pod oczy, a może po prostu przychodzi taki wiek ze jesteśmy zmuszone maskować since pod oczami? Ja niestety tak ale z pomocą przyszedł mi korektor 2w1 kryjąco - rozswietlacacy, który zawiera mineralne pigmenty rozświetlające. Brzmi ciekawie. Producent na opakowaniu obiecuje idealna, gładką i promienna cere oraz perfekcyjne krycie niedoskonałości.
Od producenta:
ART SCENIC PROFESSIONAL MAKE-UP KOREKTOR DO TWARZY 2 w 1 kryjąco-rozświetlający
Innowacyjny korektor z serii Art Scenic Professional make-up to znacznie więcej niż tradycyjny korektor. Preparat idealnie koryguje niedoskonałości, dając efekt nieskazitelnej i promiennej cery. Dzięki delikatnej konsystencji korektor precyzyjnie się rozprowadza, łącząc perfekcyjne krycie niedoskonałości z uczuciem lekkości i świeżości. Innowacyjna receptura z formułą Long Lasting Effect 24h gwarantuje perfekcyjny makijaż przez cały dzień. Mineralne pigmenty rozświetlające optycznie wygładzają zmarszczki i linie mimiczne, skutecznie maskują oznaki zmęczenia, nadając cerze nieskazitelną gładkość i młodzieńczy blask. Innowacyjna receptura Exclusive Bio Complex™ oparta jest na naturalnych wyselekcjonowanych składnikach i nie zawiera substancji zapachowych, często będących przyczyną alergii.
Od producenta:
ART SCENIC PROFESSIONAL MAKE-UP KOREKTOR DO TWARZY 2 w 1 kryjąco-rozświetlający
Innowacyjny korektor z serii Art Scenic Professional make-up to znacznie więcej niż tradycyjny korektor. Preparat idealnie koryguje niedoskonałości, dając efekt nieskazitelnej i promiennej cery. Dzięki delikatnej konsystencji korektor precyzyjnie się rozprowadza, łącząc perfekcyjne krycie niedoskonałości z uczuciem lekkości i świeżości. Innowacyjna receptura z formułą Long Lasting Effect 24h gwarantuje perfekcyjny makijaż przez cały dzień. Mineralne pigmenty rozświetlające optycznie wygładzają zmarszczki i linie mimiczne, skutecznie maskują oznaki zmęczenia, nadając cerze nieskazitelną gładkość i młodzieńczy blask. Innowacyjna receptura Exclusive Bio Complex™ oparta jest na naturalnych wyselekcjonowanych składnikach i nie zawiera substancji zapachowych, często będących przyczyną alergii.
Wibo Extreme Nails nr 9
Witam po malej weekendowej przerwie. Dużo sie dzieje u mnie ostatnio, dziecko coraz bardziej absorbujące, a mnie wzięło na robienie przetworów ze śliwek działkowych. Wybaczcie zatem moje paznokcie ale nie mogę ich doszorować od kilku dni :(
Dziś przychodzę do was z nowym nabytkiem z Rossmanna mojego kochanego, mianowicie lakier do frencza z Wibo Extreme Nails nr 9. Baardzo dawno nie mia lam nic cielistego na pazurkach, ba! nawet nie miałam takiego lakieru w swojej kolekcji ale nadszedł czas to zmienić. Lakier, który dziś Wam zaprezentuje ma tonacje rozu i teraz patrząc na moje porzulkniete paznokcie myślę nad kupnem odcieniu bezowego i koniecznie bazy wybielającej paznokcie. Kolor ogólnie bardzo przyjemny, po 2 warstwach uzyskujemy fajny cielisty kolor wpadający w delikatny róż. Lakier oczywiście nie kryje wiec spokojnie będzie widać biały pasek. Emalia znajduje sie w eleganckiej buteleczce szklanej o pojemnosci 9,5ml, pędzelek okrągły, co mnie zdziwiło ale naprawdę przyjemnie sie rozprowadza na paznokciu. Lakier nie smuży co sie często zdarza przy tego typu kolorach, w miarę szybko schnie. Na moich zapracowanych paznokciach trzyma sie juz 3 dzień wiec całkiem niezłe, szczególnie ze kosztował ok 9zl.
Podsumowując fajny frenczowy lakier :)
Dziś przychodzę do was z nowym nabytkiem z Rossmanna mojego kochanego, mianowicie lakier do frencza z Wibo Extreme Nails nr 9. Baardzo dawno nie mia lam nic cielistego na pazurkach, ba! nawet nie miałam takiego lakieru w swojej kolekcji ale nadszedł czas to zmienić. Lakier, który dziś Wam zaprezentuje ma tonacje rozu i teraz patrząc na moje porzulkniete paznokcie myślę nad kupnem odcieniu bezowego i koniecznie bazy wybielającej paznokcie. Kolor ogólnie bardzo przyjemny, po 2 warstwach uzyskujemy fajny cielisty kolor wpadający w delikatny róż. Lakier oczywiście nie kryje wiec spokojnie będzie widać biały pasek. Emalia znajduje sie w eleganckiej buteleczce szklanej o pojemnosci 9,5ml, pędzelek okrągły, co mnie zdziwiło ale naprawdę przyjemnie sie rozprowadza na paznokciu. Lakier nie smuży co sie często zdarza przy tego typu kolorach, w miarę szybko schnie. Na moich zapracowanych paznokciach trzyma sie juz 3 dzień wiec całkiem niezłe, szczególnie ze kosztował ok 9zl.
Podsumowując fajny frenczowy lakier :)
Rozdanie na blogu Lakierowa Mania Mani
Biore udzial w rozdaniu na blogu
http://lakierowa-mania-mani.blogspot.com/2013/09/wibo-box-dla-was-czyli-rozdanie.html
20 września 2013
Miceralny Żel Nawilzajacy do mycia i demakijazu Be Beauty z Biedronki
Skoro jesteśmy juz w temacie demakijażu rodem z biedronki to dziś przedstawię Wam ulubieńca jeśli chodzi o mycie twarzy. Micelarny żel nawilżający do mycia i demakijażu Be Beauty, do skory normalnej, suchej i wrażliwej. Kupiłam go jakiś czas temu i tak sobie stoi i używam do na zmianę z płynami micelarnymi. Z góry przepraszam za mocno sfatygowane opakowanie na zdjęciu, żel sie powoli kończy a w mojej biedronce nie często niestety bywa :(. Jeśli już mowa o kupnie to cena waha sie ok 5zl czyli podobnie jak w przypadku Płyn Micelarny Be Beauty o którym pisałam wcześniej.
18 września 2013
Miceral z Biedronki mam i ja
Dzis dla odmiany nie będzie o lakierach do paznokci a o demakijażu. Mowa o płynie micelarnym z Biedronki, który zwie się Be Beauty. Chyba juz kazdy o nim słyszał, ja sie naczytałam w necie samych dobroci, wiec postanowiłam sie skusic i ja. Szczególnie za cene ok 5zl za 200 ml jesli produkuje to znana powszechnie Tołpa, w której kiedyś miałam przyjemność pracować. Swoja droga sklad biedronkowego płynu jest porównywalny do tego z Tołpy, ktory kosztuje bagatela ok 30zl.
Od producenta:
Od producenta:
Delikatnie
oczyszcza wrażliwą skórę twarzy oraz oczu z makijażu, także
wodoodpornego oraz zanieczyszczeń. Pełni funkcję toniku, działa
łagodząco i odświeżająco. Przywraca komfort czystej skóry bez
pozostawiani ściągnięcia. Oczyszczające micele zapewniają skuteczność
oczyszczania, duklanie usuwają makijaż i zanieczyszczenia nie naruszając
bariery hydrolipidowej naskórka. Ekstrakt z malwy działa nawilżająco
zmniejsza nadwrażliwość skóry. D-panthenol działa przeciw podrażnieniowo.
My Secret Golden Night
Dzis na paznokciach mam cos pięknego, przynajmniej ja jestem zachwycona. Moja ostatnia zdobycz, mianowicie lakier do paznokci My Secret Hot Colors nr 166 Golden Night. Bardzo elegancka czerń ze złotym schimmerem, który w świetle dziennym pięknie połyskuje a słońcu pewnie jeszcze ładniej tylko pogoda deszczowa niestety. Z aspektów technicznych lakier ma pojemność 10 ml, buteleczka kwadratowa, nakręta tez kwadratowa i całkiem spora, pędzelek krótki i plaski. Dobrze sie rozprowadza po paznokciu, nie pozostawia smug, do pełnego krycia wystarcza dwie warstwy. Jestem bardzo zdziwiona i zaskoczona bo lakier bardzo szybko schnie. Jestem zachwycona, mam nadzieje ze inne lakiery z My Secret również tak dobrze sie sprawdzają. Kupilam w Naturze za 3,99zl tym bardziej jestem zadowolona.
Na zdjeciach z topem.
Na zdjeciach z topem.
16 września 2013
moje cudeńka z My Secret
Upolowałam dziś w Naturze cudeńka z My Secret, tzn moje wymarzone cudeńka. Trzy lakiery do paznokci po 3,99 aaa strasznie się ciesze i już się nie mogę doczekać kiedy będę je testować na swoich pazurkach. jamapi kusi mnie na swoim blogu strasznie podkładem matującym z ów firmy i maskara 3w1 ale to po wypłacie już.
Miałyście już te lakiery? jaka jest wasza opinia?
MiniMax z Eveline czerwien i braz
Lakierów MiniMax Quick & Dry Long Lasting z Eveline mam dość sporo wiec postanowiłam
pokazywać w poście przynajmniej po 2 kolory. Dziś
w zasadzie 2 różniące się od siebie kolory, czyli cos na pograniczu czerwieni i
pomarańczu 680 i ciemna kawa a raczej cappuccino 757. Drugi kolor jest taki
typowy jesienny. Oba kolory przypadły mi do gustu tym bardziej ze ich odcienie są
bardzo skrajne względem siebie. W jednym i drugim przypadku wykończenie jest kremowe, lakier rozprowadza się
bardzo dobrze, pędzelek jak wcześniej pisałam plaski. Czerwień uzyskałam już po
2 warstwach wiec szybko wysechł, brąz do dobrego krycia potrzebuje jednak
trzech warstw co się z tym wiarze dłużej schnie, mam nadzieje ze nie wpłynie to
na jego jakość. Jeden i drugi kolorek
bardzo przyjemne dla oka. Z reszta zobaczcie na zdjęciach
680
14 września 2013
dwa piaskowce z Lovely i Pierre Rene
Jeśli nie macie jeszcze dość lakierów piaskowych to mam
dobre wieści. Lovely wypuścił nowy odcień z kolekcji Baltic Sand w kolorze
ciemnej czekolady ze złotym schimmerem. Kolor bardzo elegancji w sam raz na jesienna aurę za oknem. W zasadzie
nie wiele rożni się od pozostałej trojki lakierów ale minimalne różnice są. Standardowo
buteleczka o pojemności 8 ml, pędzelek hmm w moim przypadku mocno
rozcapierzony, mam nadzieje ze to wyjątek, bo strasznie się nim maluje. Faktura
lakieru na paznokciu jest trochę inna niż u poprzedników, dłużej schnie i jest
bardziej chropowata. Do pełnego krycia potrzebne sa dwie warstwy. Jeśli chodzi
o trwałość to nie wiem jeszcze szczerze mówiąc bo dopiero sobie nim pomalowałam,
nie mogłam wytrzymać :D ogólnie rzecz biorąc fajny kolor na jesienna pogode, może
firma się pokusi na jeszcze więcej odcieni piaskowych? Polecam
13 września 2013
zakupowo
Na koniec mojego dzisiejszego blogowania zakupy ostatnio poczynione, oczywiście kosmetyczne zakupy
od lewej piaskowy lakier od lovely nr 4 nowosc dostepne tylko w Rossmanie
Pierre Rene piaskowy lakier nr 11
Wibo nr 3 i 7 kolekcja Glamour Nails nowosc dostepne tylko w Rossmanie
Miyo Mini Drops nr 132 Let' Dance recenzja juz jest tutaj
tonik Siarkowa Moc z Barwy, mam zamiar zwalczac nim swoje niedoskonalosci cery
na koniec krem rozswietlacacy pod oczy Ziaja Sopot
spodziewajcie sie niedługo recenzji.
Miyo Mini Drops Let’s Dance
Miyo Mini Drops to mój kolejny udany lakierowy zakup. Tym razem
w moje ręce wpadł bardzo ładny, intensywny kolor czerwony nr 132 Let’s
Dance, wzbogacony schimmerem w podobnym odcieniu. Nazwa mówi sama za
siebie. Kolor bardzo elegancki, myślę ze na wieczór do „malej czarnej” w sam
raz. Upolowałam go w malej drogerii nie daleko domu, która na swoje nie szczęście
odkryłam niedawno. Jak przystało na
lakiery z Miyo buteleczka jest malutka i zgrabniutka o pojemności 7ml, pędzelek
krótki, mały i plaski, w moim przypadku dobrze się maluje. Pełne krycie osiągamy
po 2 warstwach, konsystencja odpowiednia
tylko trzeba uważać bo sporo się nabiera emalii na pędzelek. Lakier rozprowadza
się na paznokci z dziecinna łatwością nie zalewając skorek. Trzyma się do 3 dni
czyli standard jak na moje paznokcie, więcej się ściera niż odpryskuje. Ze zmyciem
nie ma większych problemów, ładnie schodzi ewentualnie barwiąc skorki na
czerwono jak większość lakierów w tym
kolorze.
Trudno było mi uchwycić te piękne połyskujące drobinki ale
ja na swoim monitorze widzę je buteleczce, mam nadzieje ze wy tez J na zdjęciach z top
coatem Manhattan Pro Shine. Kolor bardzo mi się podoba, polecam.
Eveline Cosmetics odzywka, top coat i oliwka do paznokci watek zbiorczy
Pogoda dziś barowa, ja pije już 2 kawę i nie wykluczam
trzeciej. Nie umiem żyć bez kawy niestety jestem uzależniona, szczególnie od
kiedy kupiłam ekspres i sama miele kawę ziarenka. Wracając do tematu dzisiaj będzie
zbiorczy post a w min Płynne Szklo Top Coat, Multiodżywcza oliwka do skórek i
paznokci i Nail Therapy, Super wzmacniająca odżywka do paznokci Efekt jak z
salonu a wszystko to z Eveline Cosmetics.
Dłonie sa wizytówka każdej z nas, jak sa nie zadbane to
nawet najpiękniejszy lakier nie będzie efektownie wyglądał. Dzis chce wam przedstawić odżywkę do paznokci, której używam już od dłuższego czas a kupił mi ja maz w
biedronce przypadkiem. i Nail Therapy, Super wzmacniająca odżywka do paznokci
Efekt jak z salonu naprawdę wiele mi pomogla.
11 września 2013
AA Body Care Program Nawilżający balsam do ciała
Wieczorowa pora natchnęło mnie na pisanie wiec
naskrobałam o balsamie z AA Body Care Program Nawilżający balsam do ciała. Kupiłam
go za 6zl na stornie producenta, teraz w realu widziałam go za 12zl wiec się opłaciło.
Na stronie AA o balsamie
możemy przeczytać:
Balsam
opracowano z myślą o codziennej pielęgnacji skóry wymagającej
natychmiastowego nawilżenia. Już po jednorazowej aplikacji daje efekt
wyraźnego wygładzenia i skutecznie przeciwdziała wysuszeniu naskórka.
Skuteczność i bezpieczeństwo potwierdzone badaniami na osobach z chorobami alergicznymi skóry. Badania dermatologiczne wykonane w Klinice Dermatologicznej AM w Gdańsku, obejmujące grupę 60 osób nie wykazały żadnej reakcji alergicznej. |
Nie zawiera barwników.
Posiada pH neutralne dla skóry.
Pojemność: 250ml
Posiada pH neutralne dla skóry.
Pojemność: 250ml
Eveline Mini Max quick dry& long lasting nail malinowy 814
Kolejny Eveline Mini
Max quick dry& long lasting nail to malinowy kolor nr 814, niestety mój
monitor pokazuje co innego :/ W przypadku tego koloru pełne krycie uzyskujemy już
przy pierwszej warstwie ale ładniejszego wykończenia nakładam 2 warstwy, schnie
dość przeciętnie mimo zapewnień producenta ale za to bardzo dobrze się trzeba
bez odprysków. Nawet do 5-6 dni jedynie ścierając
się na końcach i za to kocham te lakiery. Pędzelek plaski i mały ale dobrze się nim pracuje,
konsystencja lakieru odpowiednia, nie spływa na skorki podczas malowania. Jeśli
chodzi o zmywanie to jak przy większości czerwonych lakierów barwi skorki i
trzeba je później jakoś doszorować. Na zdjęciach
w polaczeniu z delikatnych brokatem z pierre rene carnival, swoja droga
brokacik bardzo delikatny i niestety bardzo mało się go nabiera na pędzelek :/
Eveline Mini Max quick dry& long lasting nail charbowy 811
Eveline Mini Max
quick dry& long lasting nail polish to moje ulubione lakiery do
paznokci. Po pierwsze sa tanie, maja bardzo duża gamę kolorystyczna, ja w
swojej kolekcji mam kilkanaście i naprawdę długo się trzymają na paznokciach. Dziś
chce wam pokazać nr 811 niebieski chabrowy można go określić, bardzo piękny kolor
chyba mój ulubiony z niebieskich odcieni. Standardowo mała buteleczka o pojemności
5ml, plaski pędzelek mały ale dobrze się nim maluje o dziwo. W przypadku tego
koloru do pełnego krycia potrzebne sa 3 warstwy ponieważ lakier jest dość rzadki.
Schnie przeciętnie mimo zapewnień producenta ale kocham te lakiery za trwałość.
Potrafią wytrzymać do 5-6 dni bez odprysków tylko wycierając się na końcówkach.
Jeśli chodzi o zmywanie to trzeba dokładniej doczyścić skorki bo lubi je odbarwiać
niestety. Na zdjęciach w towarzystwie z
golden rose jolly jewels 118 prezentuje się bardzo ładnie a jak wam się podoba
takie połączenie?
Isana Hair Hitzeschutz Spray, Spray do włosów z termoochroną (Rossmann)
Dzis post nie lakierowy dla odmiany. W ten pochmurny ponury dzien natchnelo mnie aby pochwalic sie Wam moim ulubiencem ostatnich czasow. Mowa o sprayu do wlosow z termoochrona Isana, moje wlosy od pierwszego uzycia go pokochaly i ta milosc trwa do dzis.
Opis producenta:
Isana spray do wlosow z termoochrona chroni wlosy przed wysuszeniem podczas suszenia suszarka lub stosowania prostonicy- nie obciazajac ich przy tym. Wzbogacona pantenolem formula pielegnacyjna dostarcza wlosom ekstra porcje pielegnacji i nadaje im nie zlywkly blask.
Opis producenta:
Isana spray do wlosow z termoochrona chroni wlosy przed wysuszeniem podczas suszenia suszarka lub stosowania prostonicy- nie obciazajac ich przy tym. Wzbogacona pantenolem formula pielegnacyjna dostarcza wlosom ekstra porcje pielegnacji i nadaje im nie zlywkly blask.
9 września 2013
essence color&go fiolecik
Dziś nie typowy jak dla mnie manicure bo kupiłam pierwsza
matowa bazę w moim życiu ale nie o niej dzisiaj. W roli główniej dzisiaj
essence color&go 132 break through, piękny
głęboki fiolet, przyznam ze mój ulubiony odcień. Buteleczka szklana o pojemności
8ml z nakrętka w kolorze lakieru, dla mnie fajna sprawa bo w koszyczku łatwiej
mi znaleźć go. Dość szeroki i plaski pędzelek ułatwia malowanie paznokci,
lakier bardzo dobrze się rozprowadza, czasem smuży niestety. Do pełnego krycia
wystarcza 2-3 warstwy. I na tym koniec pochwal bo niestety trzyma się max 2 dni
a czasem już po jednym odpryskuje, czy tylko mój egzemplarz tak ma czy
wszystkie? Tak piękny kolor a tak krótko się trzyma buu. Dziś połączyłam go z
moim ulubionym essence color&go 103 space queen. Na koniec resztę paznokci pokryłam
matowym topem z lovely , jak wam się podoba to połączenie? Brokatowe paznokcie wykończyłam
topem z Manhattan pro shine moim ulubionym swojego czasu. Jako bazę używam odzywkę z Eveline Nail Therapy Efekt jak z
salonu.
5 września 2013
miss sporty Clubbing Colours
Jakiś czas temu za nie wielkie pieniądze kupiłam 2 lakiery dawno zapominanej przeze mnie firmy Miss Sporty. Żółty 301 i wpadający w pomarańcz 343 z serii Clubbing Colours. Kolory niczego sobie ale jeśli chodzi o malowanie to istna tragedia, juz wyjaśniam dlaczego. Mała zgrabna buteleczka charakterystyczna dla tej marki o pojemnosci 7ml. W środku szeroki plaski pędzelek, który jest rozcapierzony, co skutecznie utrudnia rozprowadzanie lakieru na paznokciu. W dodatku do pełnego krycia potrzebne sa 3 warstwy, lakier dość gesty, ogólnie ciężko sie nim maluje ale efekt końcowy mi sie podoba i kolory niczego sobie ale nie kupie więcej tych lakierów, bywają lepsze.
4 września 2013
sliwka czyli Maybelline Colorama
Za oknem dziś piękne wrześniowe słońce, niestety dziecko chore i musimy siedzieć w domu... korzystając z chwili spokoju postanowiłam zaprezentować wam ciemny śliwkowy lakier do paznokci. Maybelline Colorama nr 104, który posiada praktycznie same plusy. Po pierwsze ładny głęboki kolor, bardzo dobrze sie rozprowadza, do pełnego krycia bez smug i prześwitów wystarcza 2 warstwy. Pędzelek dlugi i plaski raczej standardowy. Lakier schnie w przyzwoitym czasie i nie odpryskuje a raczej ściera sie po 2-3 dniach z końcówek. Urozmaiciłam go trochę delikatnym brokatem z essence color&go 103 space queen. Ze zmywaniem miałam trochę roboty bo pięknie lśniące drobinki nie chciały tak łatwo schodzić a ciemny kolor musiałam domywać ze skorek ale to normalne przy ciemnych lakierach.
zakupy sierpniowe
Wrzesień już zawitał do nas dziś ładną pogoda a ja się pochwale sierpniowymi zakupami, część z nich już ma swoje recenzje na blogu.
3 września 2013
recenzja i porownanie trzech tuszy do rzes max faktor, wibo i lovely
Dzisiaj pragnę wam zaprezentować 3 tusze do rzęs jakie na
dzień dzisiejszy posiadam. Mowa oczywiście o dawno przeze mnie zapomnianym Max
Factor 2000 Calorie Dramatic Look/Volume, nowym odkryciu przeze mnie a
zbierającym bardzo dobre opinie na blogach Wibo Growing Lashes, Stimulator
Mascara i Lovely Curling Pump Up Mascara, tusz podkręcający i pogrubiający. Max
Faktor dla odmiany jest brązowy reszta czarna.
Max Faktora używałam
wiele lat temu bardzo długo, jakiś czas temu powróciłam do niego ale się
niestety zepsuł później znów 2 lata przerwy. Dziś chciałam kupić tusz Eveline
ale pani mnie namówiła na 2000 Calorie za jedyne 18zl w promocji w dodatku był
kolor brązowy taki jak chciałam. Czy jestem zadowolona? W sumie tak ale za
polowe ceny mam taki sam efekt z Wibo
wiec po co przepłacać? Tusz przez wiele lat nieznacznie zmienił swój wygląd a
raczej opakowanie, przyjemnie dla oka. Tusz ma dość dużą szczoteczkę, która się
łatwo maluje, producent zapewnia ze nasze rzeczy będą wydłużone, pogrubione i podkręcone.
Po dwóch warstwach faktycznie grubsze, i delikatnie podkręcone, spektakularnego
efektu wydłużenia nie zauważyłam, może dlatego ze mam krótkie rzeczy. Ogólnie
fajny tusz, łatwo się zmywa, nie kruszy się, nie podrażnia oczy ale nie
powoduje efektu WOW. Cena ok 20zl
różowo mi czyli porownanie 3 lakierow do paznokci
Dziś przybywam do was z trzeba różowymi lakierami, które kupiłam
w 3 różnych sklepach a w domu się okazało ze wszystkie trzy sa prawie
identyczne. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło wiec będę testować i porównywać.
Moza oczywiście o Maybelline Colorama nr
06, Lovley Gloss Like Gel nr 151 i Delia Coral Prosilk nr 119.
Jak już zakupiłam wcześniej wymienione lakiery to w domu się
okazało ze sa bardzo podobne do siebie a nawet identyczne jak postawiłam buteleczki
kolo siebie. Swoja droga na paznokciach tez trudno doszukać się różnicy w
odcieniach.
Na pierwszy ogień idzie Mayballine Colorama nr 06, buteleczka
6ml, bardzo długa szyjka, pędzelek plaski raczej standardowy, bardzo dobrze się
nim maluje. Konsystencja odpowiednia czyli nie jest za rzadki ani za gesty, tak
naprawdę kryje już przy pierwszej warstwie, wykończenie kremowe, schniecie w
normie. Cena ok 7zl
Lovley Gloss Like Gel nr 151 producent zapewnia ze lakier imituje
efekt lakieru żelowego, ciekawe. Jednak już
mnie tak nie zachwycił ponieważ w porównaniu z Colorama jest strasznie rzadki,
kryje po 2-3 warstwach, ale schnie bardzo przyzwoicie. Buteleczka standardowo
dla tej firmy 8ml, pędzelek plaski, lubię nim malować. Wykończenie kremowe. Cena ok 8zl

