oto moje zdobycze ostanie
po kolei
Pierre Rene MASCARA VOLUMATOR GIGATNIC BRUSH
szczoteczka faktycznie gigantyczna, na razie mogę powiedzieć tyle ze fajnie sie nią maluje :)
skusiłam sie tez na intensywny turkusowy cien z Miyo no.31 Sting, kolor jest bardzo żywy i dobrze napigmentowany, zobaczymy jak z trwaloscia.
lakiery do paznokci bo jak bym mogła nie kupić kolejnych heh
mój ukochany Eveline nr 814, lovely Baltic sand nr 3 czyli lakier piaskowy z Rossmanna i Ingrid Love Story nr 296 bardzo ładny fiolecick.
długo sie zastanawiałam nad suchym szamponem i miałam mieszane uczucia ale w końcu kupiłam bo mam grzywkę która aktualnie zapuszczam i ciągle jest tłusta, czy sie sprawdził u mnie suszy szampon Garniera? przekonacie sie niedlugo. Z Garniera kupilam tez antyperspirant mineralny bardzo fajny swoja droga.
maseczki z Ziaji
maska intensywnie wygładzająca do włosów niesfornych Ziaja
i ostatnia rzecz to tonik do demakijażu przeciw przesuszaniu Mixa, strasznie jestem jego ciekawa :)



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziekuje za każdy komentarz to dla mnie ogromna motywacja
komentarze zawierające reklamę nie będą publikowane